Partner serwisu
05 września 2018

Co zastąpi węgiel?

Kategoria: XX Sympozjum ENERGETYKA BEŁCHATÓW

– Większość stawia na OZE i gaz. Wiara w atom trochę przygasła – tymi słowami Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej podsumował pierwszą część Forum Energetycznego, które odbyło się w ramach XX Sympozjum Naukowo-Technicznego ENERGETYKA BEŁCHATÓW 2018.

Co zastąpi węgiel?

Każdego roku Forum Energetyczne stanowi najważniejszy punkt obrad Sympozjum. Zaproszeni goście dyskutują o kluczowych kwestiach rozwoju polskiej energetyki. Tym razem główne pytanie, na jakie próbowano uzyska odpowiedź, dotyczyło tego, jakie paliwo zastąpi węgiel w polskim mixie energetycznym w 2050 r.: OZE, gaz, atom, energetyka rozproszona, a może zostajemy przy węglu?

Potrzeba nowych mocy

O odpowiedź poproszeni zostali zaproszeni do dyskusji eksperci: Tomasz Świetlicki, Dyrektor Departamentu Energetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii, Agnieszka Wasilewska-Semail, Prezes Zarządu RAFAKO S.A., Jarosław Dybowski, Dyrektor ds. Energetyki PKN Orlen, Łukasz Grela, Prezes Zarządu ENERGOPROJEKT-KATOWICE S.A., prof. Leszek Jesień, Dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w PSE, Marek Wdowiak, Dyrektor Departamentu Inwestycji PGE GiEK S.A. Dyskusję moderował Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej.

– Obserwujemy ubytek nadwyżki mocy, która świadczy o bezpieczeństwie systemu elektro-energetycznego. Tendencja jest jasna: musimy wprowadzić jakąś nową moc do systemu, po to, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. – stwierdził inicjując dyskusję K. Świrski, prosząc panelistów o wytypowanie jednej dominującej opcji w perspektywie 2030 roku.

Głos ministerstwa

– Oczywiście, że dominujący w 2030 r. w Polsce będzie węgiel. Minister Tchórzewski już kilka razy oficjalnie powiedział, że ostatni duży blok węglowy, który będzie w Polsce budowany, to El. Ostrołęka i ja nie powiem tu niczego nowego. To jest linia, jaką przyjęliśmy, również w negocjacji z Komisją Europejską, gdy negocjowaliśmy Rynek Mocy dla polskiej energetyki jako całości, w tym również dla energetyki węglowej. – powiedział Tomasz Świetlicki, Dyrektor Departamentu Energetyki i Ciepłownictwa w Ministerstwie Energii. Na pytanie moderatora o poglądy na temat atomu odparł: – Energetyka jądrowa wpisuje się jako cel w zakresie redukcji emisji CO2. Trudno na szybko wymyślić coś korzystniejszego, a może i w dalszej perspektywie tańszego niż energetyka jądrowa. - powiedział T. Świetlicki, dodając, że w polskiej energetyce jest miejsce na rozwój mixu energetycznego także w zakresie gazu i OZE, w szczególności wiatrowego na morzu.

Atom mało prawdopodobny

– Tylko rewolucja technologiczna może spowodować rewolucję w rozwoju naszego mixu paliwowego. – mówił Marek Wdowiak, Dyrektor Departamentu Inwestycji PGE GiEK S.A., również wskazując na węgiel jako dominujące w niedalekiej przyszłości paliwo.

Jego zdaniem proces inwestycyjny w energetyce jest na dyle długotrwały, że do 2030 roku nie nastąpią tu istotniejsze zmiany, a zrealizowanie projektu atomowego w tej perspektywie czasowej określił jako mało prawdopodobne. Przyznał też, że ze względu na politykę unijną energetyka węglowa będzie miała znacznie trudniej w konkurowaniu z innymi źródłami energii pod względem kosztów jej wytwarzania.

Co z infrastrukturą węglową?

– Co RAFAKO będzie budowało w kolejnej dekadzie? – tym pytaniem prowadzący dyskusję zwrócił się do Agnieszki Wasilewskiej-Semail, Prezes Zarządu RAFAKO S.A., która – podobnie jak jej poprzednicy – wskazała na węgiel, jako dominujące paliwo w perspektywie kolejnego dziesięciolecia.

– Będziemy budowali to, czego będą od nas życzyli sobie nasi klienci. – odparła prezes RAFAKO. Zgodziła się z opinią poprzednika w kwestii przyszłości atomu. – Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co z obecną infrastrukturą węglową, ponieważ w 2020 r., poza Ostrołęką, większość bloków nadkrytycznych będzie już oddanych. Ile 200-setek wypadnie z systemu? W 2020 r. będziemy mieli jasność co do tego, które grupy energetyczne i w jakim zakresie zdecydują się na modernizacje związane z dostosowaniem infrastruktury do 2021 r., kiedy wejdą w życie nowe normy emisyjne. – podkreślała Agnieszka Wasilewska-Semail, dodając, że z punktu widzenia RAFAKO dobrym rozwiązaniem byłby rozwój biomasy, ponieważ w tej materii firma ma duże doświadczenie.

OZE i energetyka rozproszona

– OZE ma największą dynamikę przyrostu. Największa dynamika zejścia to węgiel. Musimy mieć tę świadomość, że 1/3 generacji na węglu to jest technologia bloków 200, które do 2030 r. praktycznie wszystkie zostaną wycofane. Nie widzimy kierunków, gdzie ta technologia miałaby być odbudowana. – powiedział Łukasz Grela, Prezes Zarządu ENERGOPROJEKT-KATOWICE S.A., przyznając, że w Polsce nie ma możliwości zbilansowania OZE w 100 proc. ze względu na brak technologii magazynowania energii. – Natomiast, gdyby jako magazyny energii potraktować węgiel kamienny i brunatny, to wówczas produkcja będzie wypadała mniej więcej na poziomie 40 proc. z węgla, przy czym nie oznacza to, że w mocy też jest 40 proc., ponieważ ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju pokrycie mocy w węglu i w gazie, czyli w konwencjonalnych źródłach, powinno być na poziomie 100 proc. – przyznał Ł. Grela, dodając, że na postawione na początku debaty pytanie powinno patrzeć się w perspektywie gospodarki całego kraju, a nie tylko branży energetycznej. – Co Polska może ugrać lub stracić idąc w jednym z tych kierunków, które zostały tu wskazane? W przypadku technologii OZE wydaje mi się, że jest możliwy model chiński, tzn. zakup technologii i rozwój tej technologii u nas, tak, że w skali makroekonomicznej gospodarka kraju mogłaby by być tego beneficjentem. - podsumował tę część swojej wypowiedzi prezes EPK.

OZE wybrał też kolejny rozmówca.

– Ze wskazaniem na offshore. Jeśli popatrzymy na firmy europejskie, wszyscy inwestują w offshore. Tam jest przyszłość, bo to najbardziej sprawna zielona energetyka. Wydaje mi się, że w końcu powinniśmy wykorzystać możliwości, które mamy – powiedział Jarosław Dybowski, Dyrektor ds. Energetyki PKN Orlen, przyznając, że w przyszłym mixie widzi też gaz.

Jego zdaniem małe miejskie ciepłownie węglowe powinny zostać zastąpione przez kogenerację gazową, co byłoby efektywniejsze oraz korzystniejsze dla środowiska. Dodał też, że na trzecim miejscu wskazałby energetykę rozproszoną.

Rozwój wszystkich opcji

Prof. Leszek Jesień, Dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w PSE, jako najbardziej prawdopodobny wskazał wariant łączący wszystkie opcje.

– Węgiel, bo jesteśmy uzależnieni od pewnej ścieżki rozwojowej, którą do tej pory uprawialiśmy. Koszty CO2 będą rosły, więc będziemy uzupełniali ten mix OZE. Źródła odnawialne wymagają szybkiej zmiany generacji, wówczas, kiedy zanikają, gaz jest tym naturalnym uzupełnieniem. W długiej perspektywie, jeśli uda nam się podjąć decyzję i wybudować energię atomową, wykraczając poza horyzont 2030 r., będziemy mieli uzupełnienie generacji w podstawie przy pomocy energii atomowej. Wydaje mi się, że to jest scenariusz realistyczny. – powiedział prof. L. Jesień. Wskazał też, że perspektywa roku 2030 nie jest wcale taka odległa i pokazuje wyzwania, z jakimi branża ma do czynieniu „tu i teraz”.

Wyniki ankiety

Na zakończenie tej części dyskusji prowadzący zwrócił się z podobnym pytaniem o przyszłość mixu energetycznego do publiczności. Każdy z obecnych mógł wyrazić swoje zdanie w interaktywnej debacie. Na pytanie, jakie paliwo w największym stopniu zastąpi w 2050 r. zredukowaną część węgla, większość osób wskazała na gaz (41,1 proc.). Na drugim miejscu znalazły się OZE (35,3 proc.). Na nowe technologie stawia 12,1 proc. osób, niewiele mniej na atom - 11, 3 proc. głosujących.

fot. Adventure Media
Bogdan Kasierski
2018-09-07
Zbliża się wielki przełom w dziedzinie energetyki termojądrowej, energia czysta, tania, bezpieczna i w nieograniczonej ilości odmieni świat już w najbliższych dekadach.
Pierwsze kraje, który opracują, wdrożą lub przynajmniej przyłączą się do projektu mini reaktorów termojądrowych wprowadzą świat w nową erę.
Minister Tchórzewski mówi, że energetyka termojądrowa to sprawa daleko przyszłościowa.
Otóż nie, największy koncern zbrojeniowy świata Lockheed Martin, mający także inwestycję lotniczą w Polsce zapowiada pierwszy komercyjny reaktor termojądrowy już za 6 lat.
Mój pomysł jest taki: zamiast wydawać 80 mld zł na reaktory jądrowe rozszczepieniowe (wg planów ME), zaoferujmy koncernowi Lockheed Martin pracę naszych fizyków jądrowych i wejdźmy z tą firmą w kooperację, aby uzyskać wcześniej niż nasi sąsiedzi czystą i tanią energię.
antoni
2018-09-08
Otóż węgla nie zastąpi energetyka termojądrowa (Lockheed Martin) i skompromitowany tradycyjny atom (30% spraw. elektrycznej) czy drogie i o niskiej sprawności OZE , ale polska technologia podziemnej gazyfikacji węgla i głęboka geotermia (prof. Żakiewicza) i polska technologia wodorowa, która zostanie skomercjalizowana w ciągu najbliższych 5 -10 lat. Jest to technologia rewolucyjna o ZEROWYM odziaływaniu, bez promieniowania, bez spalin, bez strefy ochronnej i również do wykorzystania w transporcie (stop elektrycznym pojazdom)
Polska energetyka i górnictwo NA SZCZĘSCIE kończy już „chocholi taniec”, i mam nadzieje, że rząd ocknie się (jak w przypadku ochrony przeciwpowodziowej i przed skutkami suszy) i wprowadzi finansowanie nowych technologii energetycznych, czego sobie i Narodowi Polskiemu z całego serca życzę. W najbliższych miesiącach pojawi się informacja w Internecie. Dodam, że o unikalnych technologiach prof. Żakiewicza poprzednie i obecny rząd posiada wiedzę.
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ