Krzysztof Badyda o tym, co czeka energetykę w 2019 roku
2019 rok będzie okresem pełnym wyzwań dla energetyki oraz ciepłownictwa. Nowa ustawa o wsparciu kogeneracji, wyniki konsultacji PEP2040 czy oddanie do użytku nowych jednostek wytwórczych to tylko niektóre czekające nas wydarzenia. O komentarz poprosiliśmy ekspertów z branży.
Od lat oczekujemy na nową Politykę Energetyczną Polski. W końcu ubiegłego roku pojawiła się wreszcie jej propozycja opracowana przez Ministerstwo Energii. Oczekujemy na wyniki konsultacji, było wiele uwag krytycznych. W tym roku mija 10 lat od ogłoszenia poprzedniej Polityki. Już najwyższy czas. W ustawie Prawo energetyczne widnieje zapis o zobowiązaniu do przygotowania takiego dokumentu w cyklu czteroletnim. Istotnym, choć bardzo trudnym do osiągnięcia, jest to, aby cele wyznaczone na przyszłość w horyzoncie co najmniej dwudziestu lat były akceptowane przez wszystkie kluczowe siły polityczne jako wspólne, niezależne od tego, która z nich aktualnie jest przy władzy. Polityka powinna być realizowana konsekwentnie przez kolejne władze, korygowana w warunkach akceptacji przez opozycję i zgodna z naszymi zobowiązaniami międzynarodowymi. Największym problemem wydaje się możliwa do zaakceptowania ścieżka odejścia od monokultury węglowej. Kolejnym zagadnieniem jest sprawa cen energii elektrycznej. Wzrost kosztów wynikający z rosnących cen uprawnień emisyjnych musi się przenieść na koszty ponoszone przez odbiorców końcowych. Decyzjami politycznymi można ten proces odroczyć, ale skutki takiego działania w dłuższej perspektywie mogą się okazać szkodliwe dla gospodarki.
W tym roku czeka nas również uruchomienie kolejnych bloków energetycznych wielkiej mocy. Do eksploatacji przekazane mają być bloki w Elektrowni Opole, kolejny blok w Elektrowni Jaworzno. W roku następnym w KSE powinno już działać, włącznie z uruchomionymi dotychczas, pięć bloków węglowych klasy 1000 MW, obok nich cztery bloki gazowo-parowe klasy 500 MW. zmiana struktury mocowej źródeł skutkować będzie potencjalnym wzrostem wrażliwości KSE na zdarzenia awaryjne w dużych blokach. W dalszej perspektywie, gdy nastąpią w wyniku wprowadzenia konkluzji BAT wyłączenia szeregu starszych jednostek, może stać się to bardzo odczuwalne - mówi profesor Krzysztof Badyda, dyrektor Instytutu Techniki Cieplnej, Politechnika Warszawska
Komentarze