Partner serwisu
Tylko u nas

Efektywność szyta na miarę

Kategoria: Artykuły z czasopisma

– Poprawianie efektywności w ciepłownictwie rozpoczynać się powinno od końca, czyli od użytkowników, ponieważ to oni w tym zakresie mogą zrobić najwięcej, aby zredukować zapotrzebowanie na ciepło. Cała reszta jest efektem domina. Trudno obejść tę kolejność. To jak z szyciem garnituru na miarę  – najpierw zbiera się wymiary, potem siada do maszyny. „Wymiary” podaje nam rynek, ponieważ to on stymuluje zapotrzebowanie – mówi Bogusław Regulski, wiceprezes zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

 

Efektywność szyta na miarę

W jakim stopniu ciepło systemowe jest dziś konkurencyjne wobec innych źródeł dostępnych dla gospodarstw domowych?

W naszych warunkach podstawowym benchmarkiem, który wszystkich klientów zmusza do myślenia o tym, skąd wziąć ciepło, jest cena. W porównaniu różnych źródeł energii cieplnej, ciepło systemowe wypada bardzo korzystnie. Abstrahuję tutaj oczywiście od skrajnych przypadków, jakim jest na przykład spalanie bez kontroli pseudopaliw lub odpadów w instalacjach węglowych.

Ceny ciepła systemowego są nadal bardzo konkurencyjne, to ok. 20 zł za GJ różnicy między indywidualną instalacją gazową a ciepłem systemowym. Trzeba pamiętać, że nie tylko cena przemawia za konkurencyjnością ciepła systemowego, ale także jakość. Ponad połowa ciepła w systemach ciepłowniczych już w tej chwili produkowana jest w wysokosprawnej kogeneracji. Wbrew pozorom polskie ciepłownictwo jest czyste, jeśli chodzi o emisję szkodliwych gazów do atmosfery. Obszar ten regulują przepisy prawa, dlatego w systemie ciepłowniczym nie mogą znajdować się
instalacje niespełniające standardów ochrony przed zanieczyszczeniami. Ciepło systemowe ma wszystkie atuty, aby być konkurencyjne, a także dobrą perspektywę rozwoju w przyszłości. Nie możemy się jednak ociągać z realizacją przedsięwzięć i zadań, które przed nami stoją.

O jakich zadaniach mowa? Czy można liczyć na wsparcie ich realizacji w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na 2014-2020, który zatwierdzony został już przez Komisję Europejską?

Tak. Jednym z najważniejszych obszarów jest wsparcie rozbudowy i modernizacji systemów ciepłowniczych. Mam tutaj na myśl działania obniżające straty przesyłu, efektywność przekazywania ciepła oraz przebudowę węzłów cieplnych. Obszarem, gdzie mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia, jest wytwarzanie. Potrzebujemy jeszcze wsparcia na modernizację systemów pod kątem wprowadzania odnawialnych źródeł energii, a przede wszystkim kogeneracji.

Gdzie w obszarze ciepłownictwa systemowego są największe rezerwy, jeśli chodzi o poprawę efektywności?

Poprawianie efektywności w ciepłownictwie rozpoczynać się powinno od końca, czyli od użytkowników, ponieważ to oni w tym zakresie mogą zrobić najwięcej, aby zredukować zapotrzebowanie na ciepło. Cała reszta jest efektem domina, trudno obejść tę kolejność. To jak z szyciem garnituru na miarę – najpierw zbiera się wymiary, potem siada do maszyny. „Wymiary” podaje nam rynek, ponieważ to on stymuluje zapotrzebowanie. Na drugim końcu jest kwestia jakości wykorzystania paliw pierwotnych. Tutaj podstawowy element, na który jesteśmy w stanie zareagować, to poprawa efektywności produkcji ciepła dzięki zastosowaniu wysokosprawnej kogeneracji. W obszarze wytwarzania mamy jeszcze sporo do zrobienia.

Ciepłownictwo się modernizuje. Jakie są bariery w realizacji i planowaniu nowych inwestycji?

Najpoważniejsza bariera to oczywiście finanse, od których uzależnione są inwestycje. Rentowność sektora ciepłowniczego nie jest zbyt dobra, dlatego trudno o środki własne czy komercyjne na modernizacje. Szansą są środki pomocowe z różnych funduszy. W przypadku ich braku, tych pieniędzy trzeba będzie szukać na rynku poprzez zwiększanie opłat, co odbiłoby się negatywnie na odbiorcach. Dodatkowo, na poziomie krajowym nie została dla ciepłownictwa wyznaczona konkretna droga, jak dla energetyki. A to poważnie ogranicza obszar decyzyjny.

Czy ciepłownictwo może być dla tej energetyki partnerem?

Jest partnerem, ponieważ w kogeneracji wytwarza się – oprócz energii cieplnej – także energię elektryczną. Trzeba pamiętać, że potencjał ciepła systemowego jest ogromny, a z tym wiąże się doskonała pozycja do jego wykorzystania dla wytwarzania energii elektrycznej. Ten potencjał wynika między innymi z faktu, że nasze położenie geograficzne wymaga produkowania ciepła przez większość miesięcy w roku. Dlatego kogeneracja jest ważnym elementem gospodarki energetycznej, a deprecjonowanie jej znaczenia to błąd, ponieważ ma ona istotny wpływ także na bezpieczeństwo energetyczne, obniżenie strat przesyłania energii, wykorzystanie lokalnych nośników energetycznych.

Czyli bez kogeneracji trudno będzie zbudować stabilną przyszłość w zakresie bezpieczeństwa energetycznego?

Sytuacja jest dość kuriozalna – z jednej strony wiemy, że bez kogeneracji niewiele zdziałamy, z drugiej  – brakuje zaangażowania ze strony polityków, by realizować ten kierunek. Pracujemy obecnie w ramach zespołu interdyscyplinarnego (zrzeszającego organizacje: Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych, Izbę Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie, Izbę Gospodarczą Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii oraz Izbę Gospodarczą Gazownictwa) nad racjonalizacją mechanizmu wsparcia kogeneracji. Działamy w zakresie przygotowania i przedstawienia mechanizmu wsparcia i chcemy pokazać, że jest on realny i konieczny, aby w perspektywie długoterminowej utrzymać stabilizację dla wytwarzania w kogeneracji.

A jak ma wyglądać współdziałanie podmiotów na konkurencyjnym rynku ciepła wobec wchodzenia na rynek nowych firm, takich jak np. zakłady termicznej utylizacji odpadów?

Myślę, że nie należy tutaj mówić o konkurencji. System ciepłowniczy to szczególne „narzędzie”, dzięki któremu można robić wiele rzeczy naraz. Cała sztuka polega na tym, aby to narzędzie wykorzystać jak najefektywniej.

Odpady komunalne to problem, z którym musimy sobie poradzić. Powstające w Polsce zakłady termicznej utylizacji odpadów mają oczywiście swoje dodatkowe korzyści, zarówno materialne, jak i środowiskowe. W naszych warunkach sytuacja wymaga znalezienia złotego środka dla stworzenia optymalnego portfela ciepła systemowego, w którym będzie miejsce dla kogeneracji, spalarni i odnawialnych źródeł energii. To jest zadanie, przed którym stają przedsiębiorstwa ciepłownicze.

Rozmawiała Aldona Senczkowska-Soroka

Fot. Izba Gospdoarcza Ciepłwictwo Polskie

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ