Partner serwisu
20 stycznia 2016

Zbudować nowe motory wzrostu gospodarczego

Kategoria: Aktualności

Innowacyjność odmieniana przez wszystkie przypadki to klucz do znalezienia odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób polska gospodarka będzie mogła rozwijać się w przyszłości. Czy wyczerpał się potencjał, na którym oparto dotychczasowy wzrost gospodarczy Polski oraz gdzie szukać nowych motorów, dyskutowali reprezentanci zarządów czołowych polskich przedsiębiorstw, przedstawiciele rządu i parlamentu, eksperci gospodarczych obecni na Forum Zmieniamy Polski Przemysł 2016.

Zbudować nowe motory wzrostu gospodarczego

– Nie ma jasnej i czytelnej odpowiedzi na pytanie, co będzie nowym motorem wzrostu polskiej gospodarki. Uproszczeniem jest myślenie, że jak postawimy na innowacyjność, za kilka lat staniemy się krainą mlekiem
i miodem płynącą – powiedział Zbigniew Jakubas, właściciel grupy kapitałowej Multico. – Nie można zapominać o tym, w którym miejscu się znajdujemy. Od czasów ministra Wilczka biurokracja ma się dobrze i zamiast coraz lepiej, przedsiębiorcy mają coraz gorzej. Nie znikła również nieufność urzędników do przedsiębiorców, często jest nawet wyższa niż przed laty – przekonywał na Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

Zbigniew Jakubas nie zgodził się z tezą, że proste zasoby rozwoju gospodarczego w Polsce już się wyczerpały.

– Dystans do krajów Zachodu będziemy nadrabiać jeszcze przez 20 lat i pewnie nie pokonamy go w całości, dlatego mamy jeszcze pewne rezerwy konkurencyjności. Szansą na poprawę innowacyjności jest współpraca
z dużymi i lepszymi w zakresie transferu technologii. Jest oczywiste, że sami takiego dystansu szybko nie nadrobimy, musimy podpatrywać lepszych – przekonywał na Forum Zmieniamy Polski Przemysł Zbigniew Jakubas.

Henryk Siodmok, prezes Grupy Atlas, ocenił, że postęp gospodarczy i innowacje są w stanie finansować jedynie największe polskie firmy, których jest zbyt mało w porównaniu do ogólnej liczby przedsiębiorstw. Dlatego, jego zdaniem, warto odkurzyć pomysł kilkuletnich planów rozwoju poszczególnych gałęzi przemysłu. – Dla przykładu dzięki odbudowie marynarki wojennej moglibyśmy odbudować przemysł stoczniowy – mówił podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

Szef Grupy Atlas wskazał również na strategiczne znaczenie zarządzania zasobami naturalnymi, które powinno zabezpieczyć polski przemysł od strony surowcowej.

– Podzielam pogląd, że dotychczasowe metody rozwoju gospodarczego jeszcze się nie wyczerpały. Jednak nasz przemysł nie grzeszy produktywnością, dlatego szansą na przyszły rozwój są innowacje, w postaci wpompowywania do firm dobrych pomysłów, zmierzających w kierunku tzw. inteligentnej produkcji – stwierdził Herbert Wirth, prezes KGHM. – Powinniśmy zmierzać w kierunku reindustrializacji, ale nie w postaci odtwarzania tego, co było kiedyś, bo potrzeby się zmieniły – dodał. 

Także Robert Gwiazdowski, przewodniczący rady Centrum im. Adama Smitha, stał na stanowisku, że dotychczasowy model się nie wyczerpał, tylko źle go zdefiniowaliśmy. – W przyszłości będzie ten sam model, tylko właściwie zdefiniowany – przekonywał na Forum Zmieniamy Polski Przemysł. – Gospodarka to organizm,
a nie mechanizm. Bardziej przypomina mrowisko niż warsztat. 

Według Roberta Gwiazdowskiego podstawą tego modelu rozwoju jest ludzki umysł, a do zasobów Polski należy także położenie geograficzne w sercu Europy i na skrzyżowaniu szlaków handlowych oraz zasoby naturalne, które jednak trzeba wykorzystywać teraz, bo na rynek pracy zaczyna wchodzić niż demograficzny. 

– Warunkiem innowacyjności jest wolność, którą tłumi biurokracja oraz konkurencyjność. Stąd problemem jest fakt, że w znacznej mierze nasza innowacyjność idzie w kierunku walki z biurokracją, czyli koncentruje się na rzeczach nikomu niepotrzebnych – mówił Robert Gwiazdowski. 

Piotr Wojciechowski, prezes WB Group, stwierdził na Forum Zmieniamy Polski Przemysł, że to właśnie branża obronna z jednej strony skupia na sobie oczekiwania, że na jej bazie zmodernizujemy gospodarkę, a z drugiej są upiory przeszłości w postaci braku zaufania do przedsiębiorcy, niskiego poziomu innowacyjności czy eksportu.
– Musimy przełamać wieloletnie stereotypy, czyli podział gospodarki na część państwową, do której mamy zaufanie i prywatną, której nie ufamy. Na świecie nie liczy się forma własności, trzeba wreszcie zapomnieć
o sztucznych podziałach sprzed 1989 roku – przekonywał. 

W ocenie Piotra Wojciechowskiego, przyszłością dla polskiego przemysłu są konkretne nisze, w których będziemy w stanie osiągnąć konkurencyjność. 

– Dotychczasowy model rozwoju gospodarczego rzeczywiście jeszcze się nie wyczerpał, ale za 10 lat na pewno się wyczerpie – zaznaczył Dariusz Żuk, prezes Polski Przedsiębiorczej. – Stary model gospodarki nadal jest na górze dzięki swoim zyskom, klientom, zasobom itp., ale środowisko start–upów innowacyjnych będzie bardzo szybko rosło – mówił na Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

Zdaniem prezesa Polski Przedsiębiorczej, dzisiaj świat można zawojować dużo łatwiej i szybciej niż 20 lat temu, a stary biznes za tym nie nadąża.

– Rozwiązaniem jest połączenie tych dwóch światów. Ludzi z pasją, energią i pomysłami, z ludźmi mającymi pieniądze, zasoby i klientów. Kluczem będzie inwestowanie przez duże, państwowe polskie firmy
w innowacyjne projekty typu start–up i wdrażanie ich projektów. To rozwiąże problemy polskiego przemysłu
z brakiem innowacyjności – zachęcał Dariusz Żuk.

 

Źródło i fot.: PTWP

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ