Partner serwisu
18 października 2016

Śląski sejmik apeluje do rządu o wycofanie się z nowelizacji Prawa wodnego

Kategoria: Aktualności

Śląski sejmik zaapelował w poniedziałek do rządu o wycofanie się z nowelizacji Prawa wodnego. Proponowane zmiany będą skutkowały 20-procentowym wzrostem cen wody, co negatywnie wpłynie na wiele dziedzin życia mieszkańców i gospodarkę – uważają radni sejmiku.

Śląski sejmik apeluje do rządu o wycofanie się z nowelizacji Prawa wodnego

Oświadczenie dotyczące nowelizacji Prawa wodnego sejmik przyjął podczas poniedziałkowej sesji. Radni wyrazili w nim „głębokie zaniepokojenie i sprzeciw” wobec propozycji przygotowywanych przez rząd.

„Projekt ustawy wprowadza zmiany, które będą niekorzystnie wpływały na wiele dziedzin życia mieszkańców oraz rozwój gospodarki. Skutkiem wprowadzenie zakładanych rozwiązań w województwie śląskim będzie wzrost cen wody średnio o około 20 proc.” – napisali radni.

Przekonują, że uderzy to bezpośrednio w budżety gospodarstw domowych, które będą także dotknięte podwyższonymi kosztami usług i produktów wytwarzanych z wykorzystaniem wody.

Radni zaapelowali do rządu o wycofanie się z tych propozycji, a także do parlamentarzystów - o „zaangażowanie w proces legislacyjny, tak aby w konsekwencji nieprzemyślanych decyzji nie uchwalono złego prawa”.

To kolejny taki apel dotyczący zapowiadanej nowelizacji Prawa wodnego. Na początku października marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa zwrócił się do samorządów w regionie o nacisk na parlamentarzystów, by sprzeciwili się projektowanej nowelizacji.

Jak informowało Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów w Katowicach, zmiany zapowiadane w Prawie wodnym spowodują podwyżkę hurtowej ceny wody w GPW o 49 gr - do 2,74 zł za m sześc. netto.

Samorządowcy z Chorzowa i Sosnowca wyliczyli, że zmiany zapowiadane w Prawie wodnym spowodują podwyżki cen wody dla mieszkańców średnio o 100 zł rocznie w przypadku czteroosobowej rodziny.

Projekt nowelizacji Prawa wodnego w obecnym kształcie pozbawia Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) znacznej części przychodów – przekonywał z kolei szef katowickiego Funduszu Andrzej Pilot.

Jak poinformował w poniedziałek minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, rząd zajmie się projektem Prawa wodnego we wtorek. Zaznaczył, że ma ono rozwiązać m.in. problemy kompetencyjne i dać podstawę do inwestycji.

Skierowanie w ciągu tygodnia projektu nowego Prawa wodnego pod obrady rządu zapowiadał w ub. poniedziałek minister środowiska Jan Szyszko. Jak wskazywał wówczas, gospodarska wodna jest niedoinwestowana, wymaga pieniędzy, na co budżetu państwa nie stać, więc konieczne są "nowe obciążenia poszczególnych działów przemysłu, rolnictwa i obywateli".

Podkreślił, że nowe prawo jest przygotowane zgodnie z dyrektywami, żeby dążyć, aby gospodarka wodna była "samofinansująca się".

Chodzi o pełne wdrożenie do polskich przepisów Ramowej Dyrektywy Wodnej, szczególnie jej 9. artykułu, mówiącego o tzw. zwrocie kosztów usług wodnych. Opłatami za pobór wody zostaną objęci m.in. rolnicy, branża energetyczna, hodowcy ryb czy przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do swojej produkcji.

Projekt ustawy Prawo wodne zakłada m.in. utworzenie Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie", które w imieniu Skarbu Państwa będzie zarządzało wszystkimi wodami publicznymi. To pozwoli na lepsze zarządzanie nie tylko wałami przeciwpowodziowymi, ale także urządzeniami melioracyjnymi.

Ministerstwo środowiska zapewnia, że opłaty za wodę dla odbiorców indywidualnych mogą wzrosnąć, ale nawet jeśli to się stanie, nie będzie to znacząca podwyżka. Przeciwko spodziewanym podwyżkom protestowały w ostatnim czasie samorządy; ich zdaniem będą znacznie wyższe niż szacunki ministerstwa.

Nowe Prawo wodne ma być też istotne dla przygotowywanego przez resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej programu inwestycyjnego. Opierają się one m.in. o przyjęte przez rząd w czerwcu br. założenia do planów rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce na lata 2016-2020, z perspektywą do 2030 r.

Zgodnie z tym dokumentem do 2030 r. Odra na całej swojej długości i Wisła od Warszawy do Gdańska - mają stać się międzynarodowymi szlakami żeglugowymi. Według planów ministerstwa Górna Odra zostanie dostosowana do parametrów czwartej klasy żeglowności już w 2020 r.

Wśród warunków przeprowadzenia tych inwestycji minister Gróbarczyk wymieniał w sierpniu br. m.in. ratyfikację przez parlament konwencji AGN (pozwoli Polsce przystąpić do Europejskiej Sieci Dróg Wodnych, dzięki czemu inwestycje służące poprawie żeglowności na Odrze będą mogły być finansowane m.in. ze środków unijnych).

Kolejnymi krokami mają być zmiany w Prawie wodnym oraz przygotowanie studium wykonalności poszczególnych inwestycji na Odrze, dzięki którym rzeka stanie się w pełni żeglowna. Ma zostać również powołana tzw. spółka odrzańska, która przejmie ona zarządzanie od Skarbu Państwa w obszarze gospodarowania majątkiem.

(PAP)

Fot. 123rf

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ