Transformacja energetyczna w Polsce – jaką strategię przyjmie rząd?
Transformacja energetyczna – tak samo jak kiedyś rewolucje przemysłowe – jest uwarunkowana technologicznie. Dotyczy energetyki odnawialnej, która działa w rozproszonej sieci i uniezależnia wytwórcę energii od wielkich spółek, które mają ją dostarczać. W założeniu to prosument – wytwarzający, a następnie sprzedający energię na rynek – jest jednocześnie niezależnym jej wytwórcą i odbiorcą w tym samym czasie. Zamysł ten jest realizowany w różnym stopniu w wielu miejscach na świecie.
W Polsce także będzie zachodzić transformacja energetyczna. Już teraz zaobserwować można coraz więcej wiatraków czy paneli fotowoltaicznych. Tempo zmian w naszym kraju będzie zależało także od odpowiednich regulacji. Potrzebne są przemyślane i stopniowe zmiany. Warto spojrzeć na to, co obecnie mamy do dyspozycji. Prawie 80 proc. polskiej energii pochodzi z węgla. Reszta to nieznaczne ilości energetyki odnawialnej i innych źródeł.
– Rewolucyjna ścieżka jest w tym przypadku bardzo kosztowna. Ale brak jakichkolwiek działań będzie jeszcze droższy – powiedział serwisowi eNewsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny Biznes Alert – Kiedy rynek zagraniczny będzie się zmieniał, a energetyka poza Polską coraz tańsza, status quo w naszym kraju będzie warunkować wysokie ceny prądu. Już na początku tego roku Polacy dotkliwie je odczuli. Polska ma więc kilka możliwości. Pierwszą jest atom – co znacznie obniży emisję, ale będzie bardzo kosztowne w budowie – choć tańsze w użytkowaniu. Innym rozwiązaniem są farmy wiatrowe na lądzie i na morzu. Można je budować szybko i w dużej ilości niskimi nakładami inwestycyjnymi. Pozostaje także energetyka gazowa, która jest paliwem przejścia, ale może stabilizować energetykę konwencjonalną i odnawialną. Od wyboru strategii będzie zależała ścieżka polskiej transformacji energetycznej. Obecnie rząd stawia na energetykę jądrową oraz wiatrową morską. Takie rozwiązanie potwierdzi się, jeżeli Polska znajdzie metodę finansowania budowy atomu. W przeciwnym razie pozostanie opcja wykorzystania wiatru i gazu. Transformacja musi być prowadzona z wykorzystaniem takich środków, jakie jesteśmy w stanie na to przeznaczyć – wskazał Jakóbik.
Komentarze