Partner serwisu
15 grudnia 2020

Decentralizacja energetyki a GOZ

Kategoria: Aktualności

Rosnąca liczba prosumentów, których pod koniec września 2020 było prawie 357 tysięcy (o 131% więcej względem końca 2019 r.), funkcjonowanie spółdzielni energetycznych oraz klastrów energii, z których już 66 może pochwalić się Certyfikatem Pilotażowego Klastra Energii, a także kontynuacja prac Międzyresortowego Zespołu ds. Ułatwienia Inwestycji w Prosumenckie Instalacje OZE, który nowelizuje przepisy w zakresie prosumentów grupowych - wszystko to wskazuje na to, że system energetyczny w Polsce się zmienia i to w imponującym tempie. Czy to oznacza, że po latach centralizacji i funkcjonowania zawodowej energetyki, Polaków czeka pełna niezależność energetyczna od sieci konwencjonalnych? Raport „Gospodarka Obiegu Zamkniętego - szanse i wyzwania”, którego partnerem jest firma energetyczna Fortum, wskazuje na to, że jeszcze długo nie. Raport podkreśla jednak, że tego typu rozwiązania sprzyjają rozwojowi gospodarki cyrkularnej i dlatego warto je wspierać.

Decentralizacja energetyki a GOZ

Prosument – każdy z nas

Nazwa prosument pochodzi od złożenia części słów producent oraz konsument i oznacza odbiorcę końcowego, który wytwarza energię elektryczną na własne potrzeby w mikroinstalacji. Oczywiście prosumentem stajemy się wówczas, gdy produkcja energii nie stanowi dla nas przeważającej działalności gospodarczej. Idea ta zyskuje coraz bardziej na popularności w Polsce, zwłaszcza, że rozwój technologiczny zwiększa możliwości domowego wytwarzania energii: z paneli słonecznych, energii z wiatru czy małych elektrowni wodnych.

Ustawa o OZE w lipcu 2016 roku wprowadziła do polskiego porządku prawnego system opustów, który umożliwił dalszy rozwój energetyki prosumenckiej. Mechanizm ten pozwala prosumentom na bezgotówkowy system rozliczeń energii elektrycznej wyprodukowanej w budynku i pobranej z sieci oraz korzystanie z sieci dystrybucyjnej, jak z wirtualnego magazynu. Wprowadzanie i wyprowadzanie energii jest skorelowane z aktualnym bilansem energetycznym danego prosumenta, a sam mechanizm objęty jest dłuższym niż zwykle cyklem rozliczeniowym. System ten wskazuje jednak także na to, że prosument nie jest w pełni niezależny, bo potrzebuje systemu energetyki sieciowej - chociażby, jako magazynu energii.

„Stymulatorem rozwoju energetyki obywatelskiej jest też możliwość skorzystania z tzw. ulgi termomodernizacyjnej, dzięki której osoby fizyczne mogą odliczyć od podstawy podatku dochodowego wydatki poniesione m.in. na instalacje fotowoltaiczne, osprzęt i ich montaż. Od 2019 roku stawka VAT na instalacje fotowoltaiczne funkcjonalnie związane z budynkiem o powierzchni do 300 m2  wynosi tylko 8%” tłumaczy dr Maciej Sołtysik, współautor raportu „Gospodarka Obiegu Zamkniętego – szanse i wyzwania”, którego partnerem jest firma Fortum.

Rozwój energetyki prosumenckiej z pewnością sprzyja budowaniu Gospodarki Obiegu Zamkniętego i to nie tylko dlatego, że pozwala na efektywne wykorzystanie energii żywiołów, ale też dlatego, że buduje u Kowalskiego-prosumenta poczucie dumy z bycia osobą świadomą ekologicznie. To może rzutować także na jego postawy w innych obszarach np. większej skłonności do recyklingu czy oszczędzania wody.

Klastry i spółdzielnie energetyczne

Raport „Gospodarka Obiegu Zamkniętego – szanse i wyzwania” wskazuje także na inny aspekt  nowelizacji ustawy o OZE z 2016 roku. Wprowadziła ona do systemu legislacyjnego definicję klastrów.

Klastry energii to także rodzaj energetyki rozproszonej, ale opierającej się na współpracy i porozumieniu cywilnoprawnym wielu podmiotów, które w ramach otwartej struktury mają się koncentrować na wytwarzaniu energii, równoważeniu zapotrzebowania, dystrybucji i obrocie energią. Zadaniem klastrów ma być z jednej strony poprawa lokalnego bezpieczeństwa energetycznego, z zachowaniem maksymalizacji efektywności ekonomicznej, a z drugiej efektywne wykorzystanie miejscowych zasobów energetycznych. Aby zagwarantować lokalny charakter tej społeczności wprowadzono ograniczenia geograficzne definiując zasięg klastra do 5 gmin, lub jednego powiatu, a także ograniczając uczestników klastra do podmiotów działających na niskim i średnim poziomie napięć.

Raport „Gospodarka Obiegu Zamkniętego – szanse i wyzwania” wskazuje na jeszcze jeden model energetyki rozproszonej – spółdzielnię energetyczną. Pojęcie to jest co prawda dość stare, bo po raz pierwszy użyto go w 1982 roku w Prawie Spółdzielczym, jednak nową jakość zyskało dzięki ustawie z dnia 4 października 2019 roku o spółdzielniach rolników. Przedmiotem działalności spółdzielni tego typu jest wytwarzanie energii elektrycznej, biogazu lub ciepła w instalacjach odnawialnego źródła energii i równoważenie zapotrzebowania na potrzeby własne spółdzielni energetycznej i jej członków.

Rolę i wagę energetyki rozproszonej i paliw lokalnych, w tym odpadowych podkreśla Sebastian Bodzenta, Dyrektor Departamentu Finansowania Ekologii w Banku Ochrony Środowiska S.A.: „Decentralizacja energetyki umożliwia realizację kilku ważnych dla naszego kraju celów, takich jak bezpieczeństwo energetyczne, rozwój lokalny, dopasowanie lokalnych możliwości i potrzeb w zakresie produkcji energii. Obecnie w ramach systemów lokalnych rozwijają się przede wszystkim fotowoltaiczne instalacje prosumenckie, jednak warto pamiętać, że w ideę gospodarki obiegu zamkniętego doskonale wpisują się właśnie biogazownie oraz kotłownie wykorzystujące lokalną biomasę”.

Warto zwrócić uwagę na to, że nowe obowiązki dla państw członkowskich UE, związane z rozwojem energetyki rozproszonej, wprowadzone zostały Dyrektywą 2018/2001 o promowaniu stosowania energii ze źródeł odnawialnych (RED II). W związku z powyższym obszar ten stał się także istotnym elementem strategicznych dokumentów polityki energetycznej Polski. Zgodnie z Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu na lata 2021-2030 przewiduje się, że do 2030 r. powstanie 300 obszarów zrównoważonych energetycznie na poziomie lokalnym. Zadanie to wpisane zostało do Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jako jeden z priorytetów w obszarze energii.

„Podkreślenie praw prosumentów i społeczności energetycznych na poziomie Dyrektywy UE wskazuje kierunki rozwoju oraz znaczenie energetyki rozproszonej i to zarówno na poziomie unijnym, jak i poszczególnych krajów członkowskich, które mają obowiązek implementacji Dyrektywy RED II do 30 czerwca 2021 roku” – komentuje Marta Naworska, kierownik ds. modelu rynku i legislacji w Fortum.

Jak widać decentralizacja energetyki sprzyja nie tylko środowisku, ale też gospodarce. Oczywiście jeśli cały proces jest realizowany według planu i etapowo, uwzględniając lokalne możliwości, wyzwania, ale także doświadczenia tych, którzy wdrażanie nowych rozwiązań mają za sobą.

źródło: Fortum
fot. 123rf
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ