Partner serwisu
03 listopada 2023

Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. Energetyki: Unijna Dyrektywa w sprawie źródeł odnawialnych RED III, a możliwości polskiej energetyki

Kategoria: Aktualności

  • Unijna Dyrektywa w sprawie odnawialnych źródeł energii REDIII została na początku października br. przyjęta przez Radę Unii Europejskiej.

  • Dokument wprowadza zarówno cele orientacyjne, jak i wiążące, z których niektóre w polskich warunkach mogą okazać się nierealne.

  • Na transpozycję REDIII Polska ma 1,5 roku. Warto wykorzystać ten czas na szczegółową ocenę wykonalności dokumentu w krajowych warunkach i dalsze ewentualne negocjacje z UE w tym zakresie.

Opinia Głównego Eksperta ZPP ds. Energetyki: Unijna Dyrektywa w sprawie źródeł odnawialnych RED III, a możliwości polskiej energetyki

Transformacja energetyczna to przebudowa systemowa, polegająca na oparciu całej energetyki w Europie o źródła odnawialne. To cel do którego dąży Komisja Europejska, to globalny proces gospodarczy, który zmieni zasady funkcjonowania europejskiego przemysłu. To również transformacja stylu życia mieszkańców krajów, w których wraz z postępem elektryfikacji wzrasta efektywność wykorzystania energii. Oczywiście dotyczy to głównie krajów o wysokim stopniu rozwoju technologii i możliwościach finasowania szeroko zakrojonych modernizacji i innowacji w obszarze konsumpcji surowców energetycznych, a więc generacji energii i ciepła.

Po wybuchu wojny w Ukrainie i obserwowanych problemach energetycznych w niemalże wszystkich krajach europejskich, wydawało się że Komisja Europejska nieco zrewiduje tempo transformacji na rzecz zwiększania bezpieczeństwa energetycznego kontynentu, co mogło oznaczać z jednej strony wzrost inwestycji w odnawialne źródła energii, ale też wykorzystanie europejskich zasobów paliw kopalnych, jak również powrót w niektórych krajach do wykorzystywania energii atomowej w energetyce. Taki mix energetyczny wydaje się jednocześnie najbardziej racjonalnym sposobem zagwarantowania Europie bezpieczeństwa energetycznego.

Tymczasem przyjęta niedawno przez Radę Unii Europejskiej Dyrektywa RED III jednoznacznie określa kierunek rozwoju europejskiej energetyki w oparciu o preferowane źródła odnawialne. Zwiększenie obowiązku udziału zielonej energii w bilansie europejskiej energetyki do poziomu 42,5% z opcją zwiększenia tego poziomu do 45% w 2030 to scenariusz realny tylko dla niektórych krajów UE, takich jak np. Dania. Cała polska energetyka produkuje 175 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie, z czego zielona energia stanowi niecałych 30 TWh, co z kolei odpowiada za około 21% w bilansie energetycznym kraju. W bieżącym roku obserwujemy wprawdzie bardzo obiecujący udział generacji z OZE i niewykluczone, że rok zakończymy z nowym, rekordowym wynikiem w tym zakresie, jednak polska energetyka przy obecnych przepisach, nie ma możliwości podwojenia zainstalowanych zielonych mocy do 2030 roku. I związane jest to zarówno z prawem sektorowym, jak i przepisami definiującymi generalne wymagania prowadzenia inwestycji. W chwili obecnej mamy zainstalowanych około 26 GW odnawialnych mocy wytwórczych w farmach wiatrowych, fotowoltaice, hydroenergetyce, i instalacjach biomasowych.

Do 2030 roku można oczekiwać uruchomienia morskich farm wiatrowych o potencjale 5 – 6 GW mocy zainstalowanej, co powinno przełożyć się na produkcję około 15 – 20 terawatogodzin zielonej energii. Przy sprzyjającej legislacji ułatwiającej inwestycje w OZE (lądowa energetyka wiatrowa i wielkoskalowe źródła fotowoltaiczne) można w 2030 roku liczyć na dodatkową produkcję około 10 terawatogodzin energii z tych źródeł.

Tak więc w 2030 roku , przy sprzyjającej polityce inwestycyjnej względem źródeł odnawialnych, możemy spodziewać się produkcji na poziomie 60 – 65 terawatogodzin rocznie co przy spodziewanym zużyciu na poziomie około 180 – 200 TWh będzie stanowiło zaledwie 25 – 28% w ogólnym bilansie energetycznym kraju. I w żadnym wypadku nie wiąże się to z barkiem wiary w sens Dyrektywy REDIII, wręcz przeciwnie. Nie ma to jednak bezpośredniego przełożenia na wykonalność jej postanowień w zakładanym czasie.

Aby wypełnić założenia RED III powinniśmy w 2030 roku mieć zainstalowane około 60 GW odnawialnych mocy wytwórczych, czyli więcej niż cała polska energetyka obecnie. Taka moc licząc średnio 1500 godzin pełnej (dużą część będą stanowić źródła fotowoltaiczne o niższej wydajności) pracy przekłada się na 90 TWh wyprodukowanej energii. I tylko w takim scenariuszu będziemy mogli wypełnić założenia Dyrektywy.

Ob.
2023-11-06
Można się spodziewać, że wypowiedź dla ZPP powinna wznieść się ponad interes małej grupki inwestującej w źródła energii niedostosowane do potrzeb klientów, czyli nie tylko podmiotów gospodarczych, ale i całego społeczeństwa. Wypadałoby zacząć od analizy profilu zapotrzebowania i do tego dopasować podaż, a tu jest odwrotnie. W innych krajach reguluje się odległość wiatraków od zabudowań i jest to normalne, a dlaczego w artykule taką regulację w Polsce nazywa się "antywiatrakową"? Brak wiedzy czy złe nastawienie "eksperta"?
Dlaczego nie analizuje rzetelnie potencjału elektrowni wodnych zarówno przepływowych, jak i pompowych?
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ