Stanowisko Polskiej Izby Gazu Płynnego (PIGP)
Niewątpliwie największą barierą w Polsce jest brak infrastruktury do przyjęcia i przeładunku gazu LPG. Polska praktycznie nie ma terminali w portach, gdzie mogłyby przypływać większe statki z LPG. Jedyny w miarę pojemny terminal znajduje się w Gdańsku, tyle że nie jest on udostępniany do użytku komercyjnego innym operatorom. Dodatkowo jeden mniejszy terminal morski będzie wyłączony z użytku do połowy 2024 roku z powodu prac remontowych.
Dlatego priorytetem dla wszystkich polityków w kraju oraz rządzących powinny być jak najszybsze inwestycje w porty i terminale przeładunkowe oraz transport kolejowy. Takie inwestycje zajmują dużo czasu, więc powinny zostać rozpoczęte natychmiast i to na dużą skalę. To jest podstawowa, a przede wszystkim skuteczna droga do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu LPG.
Polska potrzebuje dużego portu dla odbiorów LPG, który mógłby przyjmować jednostki transoceaniczne. Pozwoliłoby to ominąć pośredników w portach ARA, gdzie cena w stosunku do zakupu jest mocno windowana przez traderów. Poza tym dostawa dużym statkiem bezpośrednio do Polski w porównaniu do dostaw do ARA będzie niewspółmiernie bardziej ekonomiczna. Koszty byłyby 2,5-raza niższe.
Przykładem mogą być Niemcy, które po rozpoczęciu wojny w Ukrainie w ekspresowym tempie dostosowały nabrzeża, zbudowały infrastrukturę dla pływającego terminala FSRU, a więc do odbioru gazu ziemnego LNG, gdzie mogą być również odbierane przesyłki z LPG.
Komentarze