Rynek motoryzacyjny stale się rozwija, dostosowując do potrzeb kierowców. Nie dotyczy to jedynie wprowadzania na rynek coraz to nowych modeli aut, z nowocześniejszymi wersjami silnikowymi i coraz lepszym wyposażeniem. Ewoluują też usługi rynkowe, w tym te związane z finansowaniem samochodu. Obecnie nie trzeba go już nabywać na własność, aby móc się nim poruszać. Dla wielu klientów znacznie bardziej opłacalne i wygodne będzie subskrybowanie wymarzonego pojazdu. Oczywiście, możność kupna nadal istnieje i cieszy się największą popularnością. Jeśli celujemy w zakup auta używanego, koniecznie powinniśmy sprawdzić jego historię, w czym pomoże https://www.carvertical.com/pl/sprawdzenie-vin.

Auto na abonament

Subskrybowanie samochodu to inaczej jego najem, potocznie nazywany "autem na abonament". Tę formę finansowania oferują niemal wszystkie działające na naszym rynku koncerny motoryzacyjne. Polega ona po prostu na tym, że zamiast kupować samochód, wynajmuje się go na określony czas (od kilku miesięcy do kilku lat), uiszczając ustaloną miesięczną opłatę, uzależnioną m.in. od takich czynników, jak: marka i model, wersja silnikowa, wyposażenie, deklarowany roczny przebieg, dodatkowe opcje wybrane przez klienta, itd. W opłacie subskrypcyjnej z reguły zawarte są też koszta ubezpieczenia, przeglądów i napraw. Po zakończeniu okresu obowiązywania umowy można wykupić użytkowany w ten sposób samochód lub wziąć nowy na kolejny abonament.

Z usług tej korzystać mogą zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi. Dla tych drugich może ona okazać się korzystniejsza niż leasing, między innymi dlatego, że nie wpływa na zdolność kredytową i jest wygodna, jeśli chodzi o rozliczenia podatkowe. Wszystkim korzystającym z niej kierowcom pozwoli ona w łatwy sposób rozplanować wydatki związane z użytkowaniem samochodu, a także uniknąć niedogodności powiązanych z zakupem auta, takich tak formalności czy długie oczekiwanie na zamówiony model.

Dodatkowe opcje za opłatą

Jednakże subskrybować można nie tylko samochody, ale też poszczególne opcje wyposażenia. To już rodzi pewne kontrowersje. Otóż, niektórzy producenci w przypadku nowych aut domagają się opłaty za korzystanie z określonych usług, zwłaszcza związanych z multimediami i łącznością. Chodzi przykładowo o miesięczny abonament za nawigację satelitarną czy dostęp do internetu i mediów społecznościowych. Teoretycznie nie są one niezbędne, niemniej skoro już znajdują się na liście wyposażenia danego egzemplarza, który sam w sobie kosztuje naprawdę solidne pieniądze, uiszczanie za nie dodatkowych kwot, i to co miesiąc, kierowcom może się kojarzyć z naciąganiem czy wyłudzeniem.

Niektóre marki, np. Mercedes, proponują także subskrypcję za... parametry techniczne. Wystarczy wnieść dodatkową opłatę, aby uzyskać odblokowanie większej liczby koni mechanicznych czy opcji związanych z ustawieniami samochodu. I tu znów rodzi się pytanie, czy jest to w porządku wobec klienta, skoro nie chodzi o typowy tuning, lecz dostęp do parametrów standardowych.

Podsumowując, subskrypcja obejmować może użytkowanie auta, co jest formą jego najmu, bardzo korzystną dla wielu klientów. Dotyczyć również może poszczególnych elementów wyposażenia samochodu, co budzi znacznie więcej kontrowersji.