Partner serwisu

Polityka energetyczna Unii przed załamaniem

Kategoria: Elektroenergetyka

Andrzej Szczęśniak
niezależny ekspert rynku paliw

Polityka energetyczna Unii Europejskiej znajduje się na wirażu. Można nawet powiedzieć, że jej kontynuacja jest poważnie zagrożona. Składa się na to wiele czynników, a najważniejsze są realia techniczne, społeczne i biznesowe.

Polityka energetyczna Unii przed załamaniem

W dążeniu do klimatycznych celów Unia zapomniała, że jeszcze w 2006 roku w jej programach energetycznych deklarowano: „Celem jest tania energia”. Kilka lat temu europejska energia elektryczna była o 21% droższa niż w USA i aż 197% droższa niż w Chinach. Dzisiaj Ameryka przeżywa „łupkowe eldorado energetyczne”. Chiny wciąż opierają swój rozwój na węglu – najtańszym surowcu. A użytkownicy i przemysł zza naszej wschodniej granicy cieszą się wielokrotnie tańszym prądem, nie przejmując się nawoływaniem Unii, by „nie marnować energii” i „stworzyć warunki do używania nowej zielonej energii”. Jak widać Unia nie odnosi sukcesów w światowej promocji drogiej energii. Jeśli jednak chce utrzymać u siebie przemysł i nie skazywać obywateli na marznięcie zimą w niedogrzanych mieszkaniach, to może powinna przemyśleć swoją politykę? Przypomnieć sobie, że podstawą jest tania energia. Bo nie nos dla tabakiery, a tabakiera dla nosa.

Autor:  Andrzej Szczęśniak, niezależny ekspert rynku paliw

Fot. www.sxc.hu

 

Cały materiał znajdą Państwo "Energetyka Cieplna i Zawodowa" nr 2/2013

zamów prenumeratę w wersji elektronicznej lub drukowanej

 Jak zamówić prenumeratę czasopisma drukowaną/elektroniczną

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ