Partner serwisu
28 maja 2020

W.Szulc: Pandemia nie usprawiedliwia braku zmian w energetyce

Kategoria: Aktualności

W okresie pandemii szczególna uwaga skierowana jest w stronę infrastruktury krytycznej państwa, do której zalicza się m.in. elektrownie i elektrociepłownie. Wszystkie  pracowały dotąd bez zakłóceń. – Nasze  zakłady wytwórcze są dobrze przygotowane do takich i podobnych sytuacji – mówi Waldemar Szulc, Dyrektor Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie.

– Wszyscy w obiektach infrastruktury krytycznej państwa jesteśmy zobowiązani do sporządzenia planów ciągłości działania dla różnych sytuacji i przypadków. Również na takie, jaki mamy  teraz, oraz inne, jak np. kataklizmy czy zdarzenia zakłócające życie społeczne czy gospodarcze (…). Potwierdza to, że warto więc przygotowywać scenariusze awaryjne na różne zdarzenia i aktualizować je w zależności od faktycznych okoliczności bieżących. Dzięki  temu w energetyce – przynajmniej do tej pory (…) uniknęliśmy fali zachorowań, jak ma to miejsce np. w kopalniach węgla kamiennego, choć ryzyko w dalszym ciągu będzie istniało – zaznacza dyrektor TGPE.

W. Szulc podkreśla, że elektrownie nie miały również problemów z dostawami węgla. – Po pierwsze ograniczone było zużycie energii w krajowym systemie o około 10%, więc paliwa zużywano odpowiednio mniej. Dodatkowo po ciepłej  zimie zapasy węgla w elektrociepłowniach i elektrowniach były  bardzo duże, jak również wyjątkowo duże zapasy węgla zgromadzono na zwałach kopalnianych. Normalna sytuacja w kopalniach węgla brunatnego również nie zakłócała pracy elektrowni. – Jesteśmy spokojni i nie widzimy ryzyka jeśli chodzi o dostawy paliwa – mówi W. Szulc.

Elektrownia online?

Podczas epidemii wielu pracowników wykonywało swoją pracę zdalnie. Niestety, jak wyjaśnia W. Szulc, w przypadku energetyki kierowanie elektrownią „na home office” nie jest możliwe. – Przy tak wielkiej liczbie urządzeń mechanicznych i elektrycznych: przenośników, podajników, młynów, pomp, wymienników, urządzeń odprowadzających gips, popiół i żużel, instalacji ochrony środowiska, przy takich zmiennych warunkach pracy wynikających z charakterystyki i ze zmiennej jakości paliwa jakim jest węgiel  (…), urządzenia te nie są bezawaryjne. Konieczne jest więc w sposób ciągły realizowanie nadzoru i usuwanie potencjalnych, nawet drobnych nieprawidłowości i usterek, by nie spowodowały one uszkodzeń  urządzeń, co mogło by skutkować  ograniczeniami  w produkcji energii.

Czas na zmiany

Zatem – choć nie wszędzie da się zmienić pracę na zdalną – nie znaczy to, że energetyka nie powinna się reformować. – Nie można usprawiedliwiać się okresem spowodowanym pandemią, by odkładać trudne przedsięwzięcia, decyzje i konieczne zmiany – reformowanie się – mówi dyrektor Szulc. – Nie można ciągle odwlekać koniecznych działań, gdyż widzimy, że w bieżących działaniach Komisji Europejskiej utrzymywana jest, a nawet zaostrzana, polityka energetyczno-klimatyczna, tak mocno wymuszająca transformacje technologiczne w energetyce

W.Szulc przypomina tu, że pozycję startową do takiej transformacji,  w celu dekarbonizacji energetyki i ogólnie gospodarki, poszczególne kraje unijne miały zupełnie różną. – Jest więc konieczne  uelastycznienia tempa i terminu osiągania wskazanych celów  dla różnych krajów UE, w zależności od tego, z jakiej pozycji startowały i jakie mają możliwości (…). Bez znacznego wsparcia finansowania  środkami europejskimi, zrealizowanie takiego programu nie będzie możliwe nie tylko w Polsce.

Całość rozmowy znajdziesz poniżej.

 

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ