Szanowni Państwo

Minęło kolejnych
12 miesięcy – nadszedł
czas pierwszych podsumowań.
2006 rok był z pewnością okresem zmian zarówno w zakresie polityki energetycznej
dla branży jak i pełnego
otwarcia rynku. Zmian przygotowujących polski sektor elektroenergetyczny i uczestników rynku do jego pełnego otwarcia od 1 lipca 2007 r., kiedy to wszyscy odbiorcy uzyskają możliwość zakupu energii elektrycznej od dowolnego sprzedawcy.
Zachęcam do zapoznania się z opinią prof. Jana
Popczyka – przewodniczącego Rady Programowej „Energetyki
Cieplnej i Zawodowej”, który zastanawia się, czy w
XXI wieku da się zbudować bezpieczeństwo energetyczne
bez strukturalnej przebudowy układu korporacyjnego w
kompleksie paliwowo-energetycznym, bez konkurencji i bez
inwestorów. Jego zdaniem elektroenergetyka w rzeczywistości znalazła się wśród sektorów trapionych ostrym kryzysem.
Brak kontynuacji trudnych rynkowych reform z
pierwszej połowy lat 90. upodobnia omawianą branżę do
górnictwa, gazownictwa, kolei, a Ministerstwo Gospodarki
nie jest w stanie uporządkować najistotniejszych spraw związanych z branżą.
– Należy mieć nadzieję, że wpływ pozytywnych doświadczeń
innych krajów Unii z wdrażania rynków energii
– rozumianych jako rynek energii elektrycznej i gazu – pozytywnie wpłynie na tempo zmian owego rynku w Polsce, a
podejmowane przez odbiorców i przedsiębiorstwa obrotu
inicjatywy zakończą się powodzeniem, powodując, że w
2007 roku skorzystanie z prawa wyboru sprzedawcy przez
każdego odbiorcę nie będzie tylko teoretycznie, ale też praktycznie możliwe i szerzej wykorzystywane – czytamy w artykule Marka Kulesy z TOE, do którego lektury również serdecznie zapraszam.
Wiele opinii, prognoz, podsumowań. A przed nami czas
dalszych intensywnych zmian. Na ich temat z pewnością będziemy pisać w przyszłych numerach „Energetyki...” – zachęcam do dzielenia się Państwa spostrzeżeniami i uwagami.

Dorota Kubek
Redaktor wydania

Temat numeru 6/2006