Transformacja albo kryzys – sektor ciepłownictwa systemowego potrzebuje natychmiastowych decyzji
Aż w 56% systemach ciepłowniczych w Polsce może już po 1 lipca dojść do wzrostów cen – wynika z najnowszych analiz Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP).

Podczas dzisiejszej konferencji IGCP zaprezentowała prognozy oraz wnioski z opracowania „Kierunki transformacji sektora ciepłownictwa systemowego w Polsce”, przygotowanego przez Krajową Agencję Poszanowania Energii (KAPE). Raport ten to nie tylko diagnoza aktualnych wyzwań, ale przede wszystkim kompendium wiedzy i zestaw konkretnych rekomendacji dla decydentów, regulatora oraz samych przedsiębiorstw – zarówno dużych, jak i mniejszych.
Polska specyfika – ciepło systemowe bliżej ludzi
Polski sektor ciepłownictwa systemowego tworzy unikalną w skali Europy sieć lokalnych systemów, które dostarczają ciepło do ponad 15 milionów mieszkańców – nie tylko w dużych aglomeracjach, ale również w mniejszych miastach i gminach. To nie tylko komfort i bezpieczeństwo cieplne w domach, ale także ogrzewanie szkół, szpitali oraz innych instytucji publicznych. Bliskość źródeł, silne zakorzenienie w lokalnych społecznościach oraz rozproszona struktura sprawiają, że systemy te pełnią istotną funkcję społeczną, cywilizacyjną i środowiskową, której trudno jest zastąpić rozwiązaniami indywidualnymi.
IGCP – jako organizacja reprezentująca cały sektor, zrzeszająca zarówno największe podmioty, jak i małe oraz średnie przedsiębiorstwa – przygotowała raport w odpowiedzi na pogłębiający się kryzys inwestycyjny i regulacyjny. Jak wskazują eksperci IGCP głęboka, zaplanowana transformacja sektora to dziś jedyne realne rozwiązanie, które w dłuższej perspektywie może ustabilizować ceny ciepła, zapewnić bezpieczeństwo dostaw i realnie poprawić jakość powietrza w Polsce.
Prognozy: podwyżki dotkną ponad połowę systemów
Na podstawie badania przeprowadzonego przez IGCP na reprezentatywnej próbie 546 systemów ciepłowniczych szacuje się, że już od 1 lipca – po zakończeniu obowiązywania ustawy chroniącej przed podwyżkami – realne wzrosty cen ciepła dotkną odbiorców aż 56% systemów. Wzrosty mogą sięgać od kilku do kilkudziesięciu procent, w zależności od lokalizacji czy stosowanych technologii. To wyraźnie pokazuje, że dywersyfikacja źródeł ciepła nie jest już wyborem, lecz pilną koniecznością.
ETS nie spełnia swojej roli – miliardy poza sektorem
Pełna transformacja sektora ciepłownictwa systemowego – obejmująca modernizację źródeł wytwarzania i sieci przesyłowych – będzie wymagała co najmniej 300 miliardów złotych do 2050 roku. Obecnie mierzymy się z deficytem taniego kapitału dostępnego dla przedsiębiorstw – zarówno w postaci środków własnych, odpowiedniego poziomu dotacji, jak i możliwości zaciągania preferencyjnych kredytów czy pożyczek. W latach 2013–2023 zmarnowano istotną szansę na sfinansowanie inwestycji – wpływy do budżetu państwa ze sprzedaży darmowych uprawnień do emisji CO₂, które wyniosły 100 mld zł, nie zostały przeznaczone na transformację sektora energetycznego, w tym ciepłownictwa
– ETS miał być kołem zamachowym dla inwestycji w zero- i niskoemisyjne źródła ciepła. Dziś pełni głównie funkcję fiskalną, nie wspierając w wystarczającym stopniu procesu transformacji – komentuje Jacek Szymczak, prezes IGCP. – W efekcie przedsiębiorstwa odpowiedzialne za kluczowe dostawy energii cieplnej mają ograniczony dostęp do finansowania niezbędnych modernizacji.
Co jeśli nie zareagujemy?
Brak działań to nie tylko groźba niekontrolowanego wzrostu cen, ale również postępujące wykluczenie cieplne. Systemy, które nie spełnią unijnych kryteriów efektywności, zostaną odcięte od wsparcia ze środków unijnych i krajowych. Koszty modernizacji spadną wówczas bezpośrednio na mieszkańców. Bez szybkich decyzji zapłacimy wszyscy – wyższymi rachunkami, spadkiem jakości usług i kryzysem infrastrukturalnym. To nie odległa perspektywa – to scenariusz, który może się ziścić w najbliższych latach.
IGCP: gotowa do współpracy, ma konkretne propozycje
Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie apeluje do rządu i parlamentu o szybkie działania:
- stworzenie realistycznej, długoterminowej strategii transformacji sektora, z udziałem samorządów i przedstawicieli branży,
- reformę modelu taryfowego, która umożliwi zwrot z inwestycji i ułatwi pozyskiwanie finansowania,
- zwiększenie dostępności środków z ETS, KPO i Funduszu Modernizacyjnego oraz innych dostępnych źródeł zarówno unijnych jak i krajowych
- wdrożenie trwałych mechanizmów ochrony odbiorców wrażliwych w okresie transformacji.
– Jako reprezentant całego sektora mówimy dziś jednym głosem: transformacja to nie luksus, ale konieczność. Nasz raport to również konkretne wsparcie merytoryczne dla decydentów – co trzeba zrobić, kiedy i jak – podkreśla Jacek Szymczak.
Transformacja to szansa
Nowoczesne, zdywersyfikowane systemy ciepłownicze to stabilne ceny dla odbiorców, czystsze powietrze w miastach i miasteczkach oraz większe bezpieczeństwo w sytuacjach kryzysowych. Tylko przemyślana, konsekwentnie wspierana politycznie transformacja pozwoli osiągnąć te cele. Dalsze opóźnienia to prosta droga do utraty kontroli nad sektorem, który odpowiada za komfort cieplny ponad 15 milionów Polek i Polaków.
Ciepło pod presją - czy polskie ciepłownictwo systemowe przetrwa kryzys inwestycyjny?
Komentarze